- Pop-filtr: często mikrofon odbiera duże przepływa powietrza od spółgłosek zwartych "b" i "p", które mogą obciążać sygnał. Pop-filtr rozcina ten przepływ i podobne problemy znikają. Ale w każdym razie trzeba nauczyć się miękko wymawiać zwarte spółgłoski i dźwięki szumiące, żeby potem nie edytować nagrania, obniżając ogólną jakość brzmienia. Jeśli maniera wokalisty jest zbyt agresywna, on mocno wymawia zwarte spółgłoski to można postawić dwa pop-filtry z rzędu - nie ma w tym nic złego.
- Uchwyt mikrofonowy przeciwstrząsowy ("koszyk") - to specjalny system, do którego się doczepia mikrofon, w rezultacie czego pojawienie się szumów od wibracji stacje się niemożliwe. Uchwyt ustawia się na statyw mikrofonowy.
- Ekran akustyczny - to specjalne urządzenie, które skutecznie zmniejsza akustykę pokoju. On jest szcezgólnie potrzebny, jeśli nagrywanie odbywa się w dużym i źle wyciszonym pokoju o wysokiej możliwości pogłosu. Doczepia się go na statyw, on zasłania mikrofon z kilku stron. On jest zrobiony z pianki akustycznej i konstrukcji, ale kosztuje niezbyt tanio, dlatego najlepiej jest zrobić taki ekran samodzielnie
Teraz, kiedy mamy wszystkie ważne elementy, trzeba podkreślić szczegóły procesu nagrania.
Po pierwsze - rozgrzewka. Wokalista musi rozgrzać głos - to bardzo ważny moment. Jeśli chcemy jakościowo nagrać wokal, to musimy dobrze go wykonać.
Po drugie - odległość od wykonawcy do mikrofonu. Brak tu jedynej reguły, ponieważ wszystko zależy od wybranych celów i typu/maniery śpiewu/głosu. Jest ogromna ilość pozycji i kątów, ale średnio pod czas zwykłego nagrania odległość od mikrofonu do wokalisty musi wynosić od 10 do 15 centymetrów. Bardzo często początkujący lektorzy uważają, że im bliżej jest mikrofon, tym bardziej miękko i głęboko brzmi głos. Stawiając mikrofon blisko do ust, wykonawca wprawdzie nasila małe częstotliwości, ale często to skutkuje w zbędne brzmienie spógłosek zwartych i pogłos.
Po trzecie - początkowa jakość. Najczęstszy błąd inżyniera dźwiękowego i niektórych wokalistów to opinia, że każdy dźwięk można "wykręcić". Tak naprawdę ze złego materiału wyjściowego nie zrobisz nic dobrego. Ważne jest nagrywać wokal z minimalną ilością szumu, pilnować szczyty sygnału i unikać pogorszenia jakości i innych nieprzyjemnych artefaktów. Głos trzeba rejestrować czystym, bez żadnych obróbek. Eksportować partie wokalne należy w mono i wysokiej jakości.
Szczerze się spodziewamy, że znaleźliście w tym artykule korzystną informację, która pomoże Wam polepszyć jakość nagrania wokalu w domu!
A jeśli już macie jakościową muzykę autorską, to możecie zacząć na niej zarabiać od zaraz, wgrawszy ją na
portal.